czwartek, 4 listopada 2010

Social Media Revolution

Social Media Revolution - fantastyczny jest ten film. Może trochę przydługi jak na standardy internetowe, ale w bardzo obrazowy sposób pokazuje czym jest dla wielu rewolucja w mediach społecznościowych. Z jakimi zmianami jest kojarzona, ale także, z którymi globalnymi markami. Najnowsza wersja została zaktualizowana o świeże dane (stan na maj 2010), ale podkład muzyczny pozostał bez zmian ;-).

piątek, 8 października 2010

...ave AVE

AVE. Ciekawy wskaźnik w temacie badania efektywnoście media relations. Bardzo wielu z niego korzysta, ale ze względu na jego "nienajlepszy PR" (celowo i dla żartu sytuacyjnego) niewielu z imienia i nazwiska się przyznaje publicznie do tego, że go stosuje.
Kolejne kongresy, poszukiwania adekwatnych wskaźników pomiaru powoduje, że ten (nazwijmy to jeden z najstarszych) wskaźnik budzi emocje i z pewnością będzie budzić emocje jeszcze przez długi czas.
Jaki jest zatem podstawowy problem z AVE? Wg mnie to przede wszystkim nie zrozumienie jego istoty i celu dla którego został powołany do życia. Geneza AVE wynika z tego, że w każdej dziedzinie potrzebuje indykatorów, które w sposób numeryczny będą mogły wyrazić stopień realizacji celu. W tym miejscu uwaga. Musi to korelować z założeniami i sformułowaniem celu. Zatem AVE w tym wypadku może być wskaźnikiem pomiarowym pod warunkiem, że celem działań media relations będzie uzyskanie określonego miejsca w przestrzeni medialnej. Trzeba pamiętać przy tym, że AVE NIE WYCENIA KOMUNIKACJI, ale powierzchnię i/lub przestrzeń na jakiej i w jakiej taka komunikacja została opublikowana!
Po drugie jeżeli AVE traktujemy jako jeden ze wskaźników badania efektywności to bardzo ważne jest, aby traktować go jedynie jako wskaźnik względny a nie jako bezwzględny. Nawet mnożąc wady AVE nie da się nie zauważyć, że może on być bardzo ciekawym wskaźnikiem w różnego rodzaju badaniach porównawczych, pod warunkiem, że benchamarki, do których się odwołujemy były dokładnie tak samo obliczane. Tymi benchmarkami mogą być wartości AVE obliczone dla tego samego okresu dla konkurencji . Innym benchmarkiem może być wartość AVE do adekwatnego okresu w przeszłości (np. rok do roku).
Zatem nawet dalej nie pogłębiając dyskusji na temat wad i zalet AVE, warto zauważyć, że ten wskaźnik adekwatnie dobrany do celów badawczych może być wartościowym indykatorem.

poniedziałek, 21 czerwca 2010

2nd European Summit on Measurement - pierwsze wnioski

2nd European Summit on Measurement (http://www.ameceuropeansummit.org), konferencja organizowana przez Association for Measurement and Evaluation of Communication, w skrócie AMEC, upłynęła pod znakiem prób wyznaczenia kierunków rozwoju, konsolidacji a także problemów i wyzwań stojących przed rynkiem mierzenia efektywności działań PR (w tym szczególnie media relations). Ciekawych wniosków jest bardzo dużo, będę się starał o kilku z nich napisać w najbliższych postach.
Na początek jeden, który często był poruszany, i który był przytaczany jako przykład dobrych praktyk i wyznaczników standardów. Badaniami efektywności działań media relations w żadnym razie nie powinny się zajmować agencje public relations - nawet te największe.
Dlaczego? Przede wszystkim z dwóch względów.
Pierwszy to oczywisty konflikt interesów. Nie może badać swojej efektywność ten, który często za tę efektywność jest odpowiedzialny. To bardzo trudny temat. Nawet osoby reprezentujące IPR (Instytute of Public Relations) podkreślały w różnych dyskusjach, że agencje PR mają inne cele. Powinny zawsze takie badania zamawiać, do każdej swojej aktywności na rzecz klienta, ale nie mogą tego wykonywać same. Współpraca między firmą badawczą a agencją musi być bardzo ścisła, ale też niezależna. Tylko wtedy osoby odpowiedzialne za PR otrzymają potrzebne im wnioski do skuteczniejszego działania.
Drugi aspekt, który przemawia za tym, aby agencje nie wykonywały badań, to fakt, że po prostu nie mają w tym zakresie odpowiednich kompetencji. Rynek badań z tego zakresu bardzo dynamicznie się zmienia, zmieniają się również media i tylko firmy, które są na bieżąco zaangażowane w śledzenie tych procesów mogą dokonywać raportowania. Inna kwestia wynikająca z tego obszaru to fakt, że raportowanie w rozumieniu agencji PR często ogranicza się do wskazań ilościowych i zestawień materiałów, a to zdecydowanie za mało, aby można było wyciągnąć jakiekolwiek wnioski z zakresu efektywności.

czwartek, 6 maja 2010

Wizerunek firm telekomunikacyjnych

8. kwietnia 2010 wspólnie z cenionymi specjalistami od badań rynku prowadziłem konferencję skierowaną do dziennikarzy pod tytułem: "Reputacja i sukces w biznesie - rynek telekomunikacyjny". Poniżej znajduje się prezentacja jaką miałem okazję przedstawić w czasie tego spotkania. Wskazywałem w niej, że reputacja wykreowana w mediach jest skorelowana z sukcesem rynkowym podmiotów, co zresztą w fantastyczny sposób pokazały również inne prelekcje ukazujące jaki wizerunek w badaniach ankietowych mają poszczególni gracze rynku telekomunikacyjnego oraz jakie są ich wyniki finansowe. Dla mnie najciekawsze było to, że wyniki zaawansowanych badań opnii były całkowicie zbieżne z wynikami naszych badań wizerunku medialnego. To wyraźnie pokazuje, że stosowane przez PRESS-SERVICE Monitoring Mediów metody badawcze są bardzo trafne, skuteczne i efektywne.

Amerykański Newsweek na sprzedaż

Medialny świat zmienia się dramatycznie szybko. Na co dzień słyszymy o problemach polskiej prasy, o spadku nakładów, o fuzjach z konieczności, redukcji kosztów, zwalnianiu dziennikarzy. Niestety wpływa to również (a może i przede wszystkim) na spadek jakości treści jakie pojawiają się w prasie (nie wspominając o coraz częstszych błędach stylistycznych a nawet ortograficznych sic!). Ale te problemy nie są tylko naszym udziałem. Światowa ikona opiniotwórczości, amerykański Newsweek jest na sprzedaż. Wydawca Washington Post Corp. nie robi jednak tego by zarobić, ale by ratować swoją sytuację. Ten kultowy już tygodnik, założony w 1933 roku przynosi od kilku lat systematyczne straty a modyfikacja profilu tego tytułu z mniej informacyjnego na bardziej komentatorski nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Mało tego, właściciel przewiduje, że w 2010 roku magazyn przyniesie kolejne straty (w 2009 roku sekcja magazynów Washington Post Corp. wygenerowała blisko 30 mln $ straty).
Takie sytuacje pokazują, że wydawcy muszą zmienić całkowicie model swojego funkcjonowania. Jeżeli właściciele gazet i czasopism poprzestaną tylko na retuszu obecnego wyglądu ich biznesu, tworzeniu wersji internetowych bez kompleksowej strategii obecności w sieci, opieraniu swoich dochodów na ściganiu wykorzystujących opublikowane przez nich treści, sami zniszczą perspektywę i przyszłość mediów w tradycyjnym znaczeniu.

sobota, 20 marca 2010

Materiały z zajęć na Uniwersytecie Ekonomicznym i Wrocławskim

Witajcie, zgodnie z obietnicą materiały z zajęć na UE zostały przekazane pani Marii Andrzejewskiej.
Osoby pytające o fake Sony z PSP zapraszam do obejrzenia filmów na YouTube pod linkami:
http://www.youtube.com/watch?v=0G0LlXv-nyI&NR=1
oraz
http://www.youtube.com/watch?v=bwdhg_whoKw.

poniedziałek, 1 lutego 2010

Sport Marketing Promotion

Mamy za sobą toruńską II Konferencję Marketingu Sportowego. Jak na utrudnienia pogodowe było całkiem dużo osób z czego mam wrażenie, że większość spoza Kujaw.
Najważniejsze, że pomimo pewnych rozbieżności, wszyscy dostrzegają rolę sportu w długofalowych działaniach strategicznych, zarówno na poziomie zarządzania firmami i instytucjami, jak i tworzenia wizerunku miast, regionów czy ogólnie miejsc.
Wagę sportu w tych działaniach miałem szansę osobiście pokazać, na podstawie badań jakie cyklicznie przeprowadza PRESS-SERVICE Monitoring Mediów. Sport to dziedzina, która jest najlepszą platformą tematyczną (ale także emocjonalną) do przekazywania informacji budujących wizerunek określonych podmiotów. W przypadku największych miast 30% całość komunikacji na ich temat wypełnia właśnie sport, który dystansuje nawet takie popularne zagadnienia jak turystyka, kultura czy inwestycje. Trzeba tylko życzyć osobom odpowiedzialnym za tworzenia i realizacje strategii wizerunkowych miast i regionów, aby potrafili skutecznie wykorzystywać możliwości płynące ze wspierania sportu (zarówno zawodowego jak i amatorskiego) a także by na bieżąco weryfikowali i oceniali efektywność tych działań.
Natomiast dla zarządów klubów sportowych i osób odpowiedzialnych za ich marketing i promocje (szczególnie tych mocno związanych z danymi miejscami i podmiotami) warto jeszcze raz przypomnieć, że istnieją narzędzia, które mogą im pomóc w wykazywaniu ich roli w tworzeniu pozycji medialnej sponsorów i miast czy gmin, na których terenie działają. Nawet już najprostsze analizy z monitoringu mediów wraz z odpowiednimi narzędziami badania chociażby ekwiwalentu reklamowego potrafią dostarczyć wartościowych argumentów. Danych i potwierdzeń, dzięki którym podmioty sportowe mogą wykazywać jak wielką wizerunkową wartość zwrotną budują dla partnerujących im osób, firm i instytucji, w tym także urzędów.

TOP MARKA - najsilniejsze marki na tle polskiego krajobrazu medialnego

Marki i firmy chcą wiedzieć jak są postrzegane przez konsumentów. Doskonale wiemy, że wizerunek kreowany przez media w dłuższej perspekt...